Zapis rozmowy:
Speaker 1 00:00:00.490
Recenzja tygodnia. Dziś chciałem zająć się recenzją konceptu nie dualności. Jednym z Waszych tutaj requestów niech to będzie zamówienie. W kwestii recenzja jest co ja myślę o tym co mówi o kwestii nie dualności. Mi nic nie jest trochę znane w tym sensie, że kiedy się fascynował Łukasz Jakubiak, przez to się słuchało to, co ona mówi. Natomiast ja skupić się na koncepcie, a nie na sobie, żeby tego zbyt personalnie traktować. Więc najpierw zobaczmy, co mówi czy jak tłumaczy to, czym jest nierówność, a potem zastanowimy się, jak to się ma do kwestii wibracji tego, kim jesteś, po co tutaj jesteś i kto tworzy swoją rzeczywistość. Co to takiego jest? Czym jest ono Nuit? Gdybyśmy się w tej chwili wycofali w taki sposób bycia obserwatorem i po prostu zwykłego patrzenia na jakby się dosłownie w tej chwili patrzyli na film. Ale ten film zawiera dosłownie wszystko. To jest trochę tak, jakby stać się na moment ekranem, jakbyście byli w kinie i patrzyli na ekran i widzieli na tym filmie wszystko. Nie widzieli tylko głosu jednego narratora, ale widzieli wielu bohaterów. Widzieli wiele obiektów. Zobaczyć możecie w tej chwili ten sposób popatrzeć, np. teraz możecie w duchu czy w środku prowadzić ze mną dialog i mówić sobie co jest słyszane, co jest rozumiane przez Ciebie. Ale chciałam tylko wam to uświadomić, że zobaczycie, że to, co wy sami w tej chwili myślicie. Jest jednym ze zjawisk, które mają miejsce, ale nie jedynym. Natomiast my żyjąc nasze życie bardzo często funkcjonujemy w taki sposób, że ten, ten monolog czy dialog, który się wyświetla w naszej głowie. Traktujemy jako ostateczne, jedyne co więcej prawdziwe. Ale kiedy wycofać się w taką przestrzeń bycia i obserwowania, to zobaczycie, że ten dialog też jest. Ten monolog też jest zjawiskiem, które jest, które jest widziane. I my mamy taką skłonność do tego, żeby przywiązywać się akurat do tego dialogu, żeby przywiązywać się akurat do tego głosu, co więcej, uznać go ze siebie, uznać to za swoje myśli, nasze myśli, za naszą wiedzę, nasze spojrzenie, nasze usposobienie, naszą emocjonalność, naszą wiedzę. I całe morze innych interpretacji. Ale gdy szczerze chcecie się w przestrzenie obserwowania i bycia. To zobaczycie się, zobaczycie, że to naprawdę ten głos, który Wam się pojawia nie różni się od tego zeszytu i zobaczycie, że w nas jest coś takiego. Co pewne rzeczy, które nam się wydarzają, pewne rzeczy, które nam się pojawiają, a szczególnie myśli i szczególnie nasze emocje.
Speaker 2 00:03:18.611
Zaczynamy wybierać, zaczynamy się do nich przywiązywać i zaczynamy je nazywać sobą. I to jest właśnie moment, w którym wkład wkracza dualności. Tak widzi Nita czy Patrycja. Nie dualności. Ja bym to jeszcze bardziej uprościł. W sensie jeszcze bardziej przedstawił. Wyobraź sobie, wyobraź sobie. Punkt. Obiekt. Cokolwiek. Piłkę w przestrzeń. Ta piłka, będąc jedynym obiektem w przestrzeni, nie będziesz mógł w jakikolwiek sposób. Ona jest, ale nie ma w tej lokalizacji być w jakikolwiek sposób mógł określić jej lokalizację. Żebyś ty mógł określić lokalizację piłki, ty musisz mieć mieć punkt odniesienia, czyli żeby istniał punkt A musi istnieć B. I ty widząc punkt A, punkt B możesz określić dystans między tymi punktami. Ale jak ten punkt nie istnieje? Ten punkt absolutnej przestrzeni. Nie możesz określić jego lokalizacji. Teraz nazwijmy to sobie, że to jest np. planeta A, planeta B i że ta planeta i że Słońce jest po drodze i te planety tam krążą wokół tego Słońca na orbicie, tak i teraz niedokładność polega na tym, że ty nie określasz ani planety A, ani widzisz planety B, ani nie widzisz gwiazdy, nie widzisz orbity, nie widzisz nic. Jest wszystko jednym organizmem, nie ma żadnej fragmentacji, nie ma żadnej miary, nie ma odległości, nie ma prędkości. Wszystko jest jednym organizmem. Trochę jak twoje ciało. Masz komórki wątroby, masz komórki, nerki, masz komórki mózgu. Ale wszystko jest jednym organizmem. Tylko komórka, która jest wątrobą, a komórka, która jest mózgiem, a komórka, którą jest nerką spełnia całkiem inną rolę i funkcje. Więc uciekanie to nie dualizmu. Jakby komórka wątroby udawała, że nie jest komórką wątroby, to miałbyś problem. Dlatego tu nie dualizm intelektualnym jak najbardziej sens gwarantuje ci, że stamtąd przychodzisz i tam wrócisz. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Natomiast w trakcie tej twojej wycieczki, zwanej życiem nie dualizm naprawdę jest. Nie powinien zajmować jakiekolwiek czasu w twoim życiu. Nie jest rozwiązanie na żaden Twój problem.
00:06:04.621
Wręcz tak naprawdę nie pozwala Ci targać pragnień, bo aż tak się wycofać, że że wszystko jest niczym, a nic jest wszystkim. Na to pytanie jaki w ogóle jest sens tutaj bycia? To jakbyś jechał na wakacje odpocząć od pracy, ale zabrać ze sobą 10 tysięcy segregatorów, 4 tysiące laptopów i tylko pracował, pracował, pracował. Więc pytanie po co jechałeś na wakacje? Jak tylko pracujesz, pracujesz, pracujesz. Ty jesteś tutaj po to, żeby dołożyć swoją unikalną cegiełkę do muru ewolucji wszystkiego. To jest sens tutaj Ciebie, Twojego istnienia tutaj w tym fizycznym świecie, w tu i teraz, uciekając do nie dualności, wycofując się z życia. Ty jakby negujesz cały sens bycia sobą. Poniekąd przechodzisz od Boga ze swoją boskością, z dyrekcją od Boga i będąc tutaj chce być bardziej boski niż Bóg. Więc to naprawdę nie ma sensu. Nie dualności. Czy ma ten ma sens to nie ma. To nie jest praktyczne. Tym fizycznym życiu tu i teraz kompletnie nie zajmuję się. Pytaniem numer dwa. Byliśmy w serii Przebudzenie trzech fundamentalnych pytaniach Kim jestem? I dualności jak najbardziej się tym zajmuje. Bo nie dualności. I póki z tych dualności wszystko jest jednym wielkim organizmem i nie ma żadnego fragmentacji, żadnej miary. A też się mówi, że każda fragmentacja, każda miara jest umowna, to naprawdę jak 10 sekund jest minucie, to jest kwestia umowna. My się umówiliśmy, że jest 60 sekund w sekundzie. To nie jest fakt, możemy się o tym mówi, że jest więcej albo mniej. To jest. To jest kwestia umowna. To jest wszystko kwestia naszej percepcji, nawet nie percepcji naszej umowy, Tak. Każda fragmentacja, każda miara jest umowna w sensie teoretyczna w tym sensie, że nie ma jakiejś jednej obiektywnej miary, jednej obiektywnej fragmentacji. Możesz podzielić swój ciało na dziesiątki narządów, na tysiące różnych elementów, na kilkadziesiąt układów albo na tryliony komórek, a komórek na jeszcze więcej trylionów atomów.
00:08:29.191
Więc tak naprawdę nie ma końca. Nie ma końca w tym sensie, że im głębiej wejdziesz, tym zawsze coś znajdziesz. Tam dojść. Jest coś nowego. I podział, i podział. Ten głęboki podział się nigdy nie kończy. Wycofywanie się ma się skończyć nagle. Dualności. Więc więc działalność jest miejscem, z którego przychodzisz, jest miejscem, do którego wrócisz. Ale między tym ta sama podróż między A i B, nie dualności jest nie jest sensem twojej podróży. Ty właśnie przechodzisz wręcz w całkiem w całkiem, całkiem inną misję. Przychodzisz z misją dualności, Ty przychodzisz po to, żeby fragment ować, mierzyć, doświadczać, decydować. Lubię, nie lubię, nie lubię. Chcę czegoś nowego. Nowa cegiełka. Lubię radość. Ej, Ty po to tutaj jesteś. Więc uciekając w tym życiu fizycznym, to nie dualności, poniekąd zaprzeczasz sensowi swego bycia, nie dualności. Tak praktycznie niczego nie rozwiązuje ani nie pomaga w manifestacji swoich pragnień. No bo jakich pragnień? W dualności nie ma pragnień. No bo kto jest tym, kto pragnie? Ani nie obala, bo nie ma wierzeń dualności nic nie ma. Dlatego mówię nie dałaś nic. Jest wszystkim, wszystko jest niczym i to. Jest absolutnie miejscem, z którego przychodzisz, ale całkowicie inną misją, żeby przyjść, podzielić fragment, dawać, posmakować, doświadczyć, zrodzić, doświadczyć radość itd. Na pewno wrócisz, ale wrócisz tam z bagażem doświadczeń. Bo sensem istnienia wszystkiego jest radość. I mówiliśmy o tym nie tylko Ciebie. Mniej w ogóle wszystkiego, co fizycznego świata. Jest radość. Mówiliśmy o tym w odcinku z serii Prawda? Warto sobie przypomnieć. Krótko mówiąc, intelektualnie nie dualności ma sens. Praktycznie w ogóle nie ma sensu, więc jeżeli jest kompletnie niepraktyczna i żadnych dualności nie powinna spędzać w ogóle snu z powiek. Pamiętajmy też, że w przebudzeniu nie ma jakby lepszego i gorszego etapu.
00:10:45.381
Każdy jest na etapie. Więc jeżeli komuś ta niedokładność w tej chwili przynosi jakąkolwiek ukojenie czy ulgę, to wszystko jest ok. Ale nie dualności to będzie. To będzie platforma. To jest taka, to jest taka ta deska, taka trampolina, to jest trampolina, z której kiedyś się odbijasz. Wirtualna zajmuje się tym, kim jesteś, czyli jest Bóg nie dualności, którego się zdradza. Widzisz, to już jest fragmentacja. I którego manifestacją fizyczną jesteś ty. Więc to jest pierwsze pytanie jak długo się zadaje pytanie? Drugim ani trzecim w ogóle pytanie kto ma moc? Rzeczywistość długo się nie pojawia w ten sposób. W koncepcji nie dualności, więc praktycznie to naprawdę intelektualnie warto się z tym zapoznać, warto znać, ale to nie ma przełożenia na swoje życie. Uciekanie, jakby wycofywanie się z życia. Jak takie przestraszone zwierzątko na pustyni. Tam wyjrzy, wyjrzy jakiś hałas, usłyszy, że się chowa. To tak nie jest. To nie jest pełnia życia. Nie po to tutaj jesteś. Ale jak działalność daje ci widok, to wszystko jest okay. Wszystko zawsze. Tak właśnie teraz myślę o to w przebudzeniu, że naprawdę każdy jest na swoim etapie i i każdy musi każdy etap przejść. Ale nie każdy ma swoją wartość i każdy etap ma swoją wartość. I jestem przekonany, że nie dualności jako formie. Przebudzenie jest tylko etapem, z którego kiedyś każdy wyrośnie, bo nie odpowiada na pytania kim jest? Po co jesteś? Kilka lat temu też oglądałem jakieś inne wieże, jakieś inne nagranie, dwugodzinne piękne nagranie i na samym początkach się okazuje fascynował. I pamiętam też, że jak oglądałem, oglądałem, oglądałem to tam tylko 40 minut. Ktoś jakieś pytanie miał z publiczności i nic nie bardzo mogła powiedzieć. Ten ktoś drążył i odpowiedziano. Bóg tak chciał. Widzisz, jeżeli Bóg tak chciał i to Bóg Bóg tak chciał.
Speaker 1 00:12:59.254
Te 3 słowa dla mnie wszystko zmieniły. Bo jak ktoś wierzy w wolę Boga, że wszystko jest wolą Boga. I ta wola jest tobie narzucona. To wola Boga absolutnie neguje Prawo przyciągania. Wola Boga nad Tobą absolutnie, absolutnie nie zabiera ci samo, co nie jest Tobą. Więc ja nie wiem w sumie jak w dualności ludzie widzą sens naszego bycia, istnienia. Nie wiem jak w dualności ludzie odpowiadają na pytanie czy ta moc jest z tobą czy z Bogiem. Więc dla mnie taki koncept nie dualności. Jakie przedstawienie Kaja jest Lidia czy Patrycja jest kompletnie praktyczny. Może masz jakąś koncepcję, metodę, praktykę? Jaką? Jakiś kurs, jakieś narzędzie, które chciałbyś robić? Recenzował na stronach Adam Aleksander Korg. Tutaj w na ekranie znajdziesz same formularze. Poniekąd tylko musisz zmienić tylko formy. Wpisz swoją recenzję, wpisz link do strony, na której się znajduje ten koncept, ta metoda, ten kurs, żebym wiedział o czym mówimy i wtedy mogę zająć się recenzją tego. To tyle kochani, zapraszam za tydzień
Comentários