Ty jesteś manifestacją samego boga, jesteś synem bożym w tym sensie, że jesteś zrodzony z boga. Wszystkie twoje wierzenia i to jak widzisz siebie, jest związane z tym jak rozumiesz słowo bóg.
Rozmowa o bogu jest trudna z wielu względów. Przede wszystkim staramy się opisać coś nieopisywalnego, natomiast ja nie jestem zwolennikiem unikania tematu, dlatego że Twoje zrozumienie boga i to jak on się ma do Ciebie i jak Ty się masz do niego jest związane z korzeniem wszystkich innych Twoich wierzeń, a każda myśl, która się w Tobie rodzi, rodzi się z Twoich wierzeń. Korzeniem wszystkich wierzeń jest odpowiedź na cztery fundamentalne pytania: Kim jestem? Po co tu jestem? Jak to się dzieje, że doświadczam tego, czego doświadczam? I jaka jest natura wszechświata? Teraz chciałbym zająć się tym pierwszym pytaniem „Kim jestem?”, ale zanim przejdziemy do sedna tego kim jesteś, musimy ustalić co ja mam na myśli mówiąc „bóg”, bo bóg jest jednym z tych słów tak pojemnych i tak rozwodnionych, że dla każdego oznacza coś innego. I to, jakie aktywują się w Tobie wierzenia, kiedy słyszysz słowo „bóg”, jest bardzo istotne, bo to są te wierzenia, z których wyrastają wszystkie inne wierzenia.
Każdy bez wyjątku ma wierzenia w kwestii boga. Nawet wierzenie, że bóg nie istnieje jest wierzeniem w temacie boga. Celem tego odcinka jest zdefiniowanie tego, co ja mam na myśli używając słowa „bóg”. Świadomie unikam tego słowa i przez długi czas pytanie czy wierzę w boga było dla mnie jednym z najtrudniejszych pytań, a to dlatego że ja po prostu nie wiem o którego boga chodzi pytającemu. Zobacz ile jest religii na świecie, ile odłamów w każdej religii, one wszystkie czymś się różnią, chociaż wszystkie mówią, że bóg jest jeden. Jak się weźmie każdą religię na warsztat i jak się ją obierze, jak cebulę, z wszystkich doktryn, to tym rdzeniem jest miłość. Pewnie słyszałeś nie raz, że bóg jest miłością i ja się z tym absolutnie zgadzam. Rozmowa o bogu jest trudna, dlatego, że my chcemy swoim ludzkim umysłem ze wszystkimi ograniczeniami języka ująć coś, co jest nie do ujęcia więc nie skupiaj się na szczegółach, skupiaj się na koncepcie, bo to koncept jest istotny.
Dla mnie wszystko zaczyna się od nieskończoności. Samo wyobrażenie sobie nieskończoności jest dla nas bardzo trudne, bo jeszcze to, że coś nie ma końca możemy sobie wyobrazić, ale bardzo trudno wyobrazić nam sobie coś, co nie ma początku, a w nieskończoności nie ma ani początku ani końca. Ta nieskończoność jest energią, nieskończona energia jest wszystkim co istnieje. W tej nieskończoności swojej energii rodzi się świadomość, czyli ja jestem świadom tego, że istnieję. Jak jest świadomość, to musi być podmiot, który ma świadomość, więc ta energia, która jest wszystkim, zdała sobie sprawę, że istnieje. Nie można być świadomym i nie istnieć, świadomość sugeruje istnienie i w tym świadomym istnieniu zradza się pragnienie. I to pragnienie istnienia, jeżeli skupisz na nim całą swoją energię, zwiększysz jego momentum, to wcześniej czy później ono musi się zamanifestować i jeżeli nie pozwolisz sobie na manifestację tego pragnienia, to będziesz żył w wiecznej agonii. Jedynym źródłem cierpienia jest niepozwolenie sobie pójść w stronę swoich pragnień, nie pozwolenie sobie na ekspresję i manifestację swoich pragnień. W tej agonii istnienia, w tej agonii nie ekspresjonowania swoich pragnień, nie ekspresjonowania siebie, przychodzi taki moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że żeby doświadczyć siebie, żeby zamanifestować te swoje pragnienia i zamanifestować siebie musisz oddać siebie. I w tym momencie jak ta świadoma energia, która jest wszystkim, podjęła decyzję o tym, że jest gotowa zapłacić cenę za ekspresję tych swoich pragnień, a ceną będzie oddanie kawałka siebie, to w tej sekundzie nastąpił ten magiczny wybuch kreacji wszystkiego, tak zrodziły się różne wszechświaty. I w tym momencie ten kawałek zaczyna żyć swoim życiem, zaczyna być zindywidualizowany
Najlepszą analogią jest matka i dziecko. Ciało dziecka rodzi się z ciała matki, dziecko jest częścią matki. Mama kocha i chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Kiedy dziecko dorośnie i zdaje sobie sprawę z tego kim jest, to jego mama patrzy na nie i widzi potencjał w swoim dziecku i wie, że żeby ten potencjał został zrealizowany mama musi oddać ten kawałek siebie, mama musi odseparować się od swojego dziecka, pozwolić dziecku żyć własnym życiem. Mama oddała część siebie dla piękna kreacji i manifestacji potencjału jej dziecka. W tej analogii mama jest energią, która jest wszystkim, a dziecko jest jego wibracyjnym ja, ja to nazywam inner being. Czyli ta nieskończoność zrodziła to Twoje inner being i kochając swoje dziecko, musi pozwolić mu na indywidualizację swojego doświadczenia, na manifestację swojego potencjału, na kreowanie własnego świata, doświadczenia, życia. Energia, która jest wszystkim, jest źródłem wszystkich wibracyjnych ja, każde wibracyjne ja ma swoje źródło w tej nieskończonej energii, która jest wszystkim, a tą nieskończoną energię ja nazwałbym bogiem i dla mnie to jest bóg. I ważne jest to, że w tej analogii każde dziecko zna swojego rodzica, wie gdzie jest jego źródło, skąd pochodzi i nigdy o tym nie zapomina. Kiedy ja używam słowa „bóg” to nie mówię o bogu, do którego ty się modlisz, czyli ta relacja między Tobą a bogiem jest podległa.
Dla mnie bóg i Ty to jest to samo, w sensie Twoje wibracyjne Ty. Twoje inner being i bóg – jedno jest częścią drugiego, oczywiście jedno jest większe od drugiego, ale większe nie znaczy wyższe, lepsze czy podległe. Ty jesteś manifestacją samego boga, jesteś synem bożym w tym sensie, że jesteś zrodzony z boga. Nigdzie w naturze nie ma psów, które zradzają koty ani koni, które zradzałyby krowy więc skoro jesteś zrodzony z boga, to jesteś bogiem, jesteś jego częścią. Twoje inner being jest indywidualizowaną częścią tego wszystkiego, tej nieskończonej, świadomej, kochającej energii, która jest wszystkim. I tu jest odpowiedź na pytanie kim jesteś, Ty jako człowiek jesteś tym Twoim wibracyjnym ja opakowanym w Twoje fizyczne ja i bardzo ważne jest to, że Twoja fizyczność to jest tylko szczyt góry lodowej, ta Twoja boska, wibracyjna część jest tysiąc razy większa od tego czym ta Twoja fizyczność jest.
Comments