top of page

B65. W wysokiej wibracji nic nie jest w stanie wyprowadzić cię z równowagi.




Wszystko ma swoje momentum. Tam się nie dochodzi z dnia na dzień. Jest to proces, ale ta twoja wiedza kim jesteś, wynika ze stabilności bycia w wyższej wibracji. Konsekwentnie, nie zawsze, zawsze się nie da. To jest proces, do tego się dochodzi. Mnie to zajęło 2 lata, więc to nie jest z dnia na dzień.


To, co ludzie piszą w internecie, nie istnieje, dopóki tego nie przeczytasz. Problem nie jest w tym, że ludzie mają taką, a nie inną opinię o tobie. Problem jest w tym, że ty o tej opinii dowiadujesz się, nie będąc na nią gotowa, ale przygotować się możesz. To nie jest tak, że oni przychodzą ci do domu, pukają do drzwi i mówią ci, jaka jesteś niefajna, tylko żeby dowiedzieć się o opinii, ty musisz wziąć telefon, wejść na ten internet i przeczytać. Więc przygotuj się do tego, zwłaszcza jak się spodziewasz jakichś niefajnych komentarzy. Przygotuj się do tego, bo percepcja się zmienia absolutnie w wyższej wibracji.


Patrzysz na różne sytuacje inaczej, jak jesteś nisko na skali wibracyjnej, a inaczej jak jesteś wysoko. Ja to porównuję z patrzeniem na ulicę z dachu wieżowca i z poziomu ulicy. Z dachu wieżowca wszystko wygląda pięknie, a z poziomu ulicy — tam bezdomni leżą, śmieci, ktoś obsikał jakiś murek. Tego nie widać z góry, z góry się zmienia percepcja. Z góry, czytając te same komentarze, inaczej je odbierzesz. Ponieważ masz kontrolę nad tym, kiedy czytasz te komentarze, to zbuduj się najpierw i wejdź w ten świat i tam cię nic nie ruszy. Będziesz wysyłała serduszka do ludzi, którzy są negatywni.


A jak tam wejść? Metod jest kilka, natomiast są metody bardziej efektywne, ale one są na ogół trudniejsze na początku drogi oraz są metody łatwiejsze, które nie są aż tak efektywne, ale budują momentum. Najefektywniejszą metodą wejścia na wyższą wibrację jest bycie Janem. Skupianie się na słonecznikach swojego życia. Każdy temat ma w sobie i słonecznik i chwast. Mogę widzieć butelkę. Ktoś może powiedzieć, że plastikowa, właśnie zabiłem trzy delfiny. Ale możesz docenić plastik sam w sobie. Czy wiesz, jak plastik zmienił nam świat? Nie każdy plastik jest be. Mój laptop jest z plastiku pewnie i też nie jest przecież be. Mnóstwo samochodów jest z plastiku i też nie jest be, to ten konkretny jednorazowy plastik zatruwa środowisko. Każdy temat ma w sobie chwasta. Znajdź temat, w którym ci łatwo znaleźć słoneczniki. Co kochasz w życiu? Egzaltacja danego tematu od razu cię tam wnosi, tylko to nie jest łatwe, bo my ludzie na 80 tysięcy myśli, 60 tysięcy mamy negatywnych. To są badania.I to jest momentum. Jak dolewasz oliwy do ognia tych chwastów, to ich jest tam cały czas, ile jest. Jak przestaniesz myśleć negatywnie, zastąpisz negatywne myśli pozytywnymi, wtedy ci się wibracja podniesie. Ale to jest trudne na początku.


Dlatego drugą metodą jest nie myśleć w ogóle. I to nazywamy medytacją. Siadasz i starasz się nie myśleć. "Starasz" słowo klucz, bo nie zawsze wychodzi, też na początku jest trudno. Pamiętam swoje początki, siedziałem na łóżku, miałem tę body scanning medytację i tak siedziałem i myślałem, jakie to jest bez sensu. Ale wysiedziałem 2 tygodnie i coś poczułem. Medytacja wyłącza tę wodę, bo jak medytujesz, to ani nie podlewasz słoneczników, ani nie podlewasz chwastów, ale podlewanie słoneczników jest bardziej efektywne niż niepodlewanie niczego. Nie powiem ci jak medytować, bo to jest jak seks. Nie ma dobrej i złej metody. Ważne jest, żeby dawała ci przyjemność. Medytację najlepiej się robi rano, bo to ta poranna medytacja naładuje twoją baterię i dzisiaj naładuje na 3 sekundy, jutro na 5 minut, za miesiąc na pół dnia, a za rok będziesz medytowała raz na 3 dni.


Kolejną metodą jest mantra, z tym że ja polecam mantry szybsze niż wolne, bo w wolnych mantrach ten mózg nie jest na tyle zajęty, że dalej może w tle myśleć. Więc szybkie mantry, takie mantry, gdzie musisz skupić się na tym co mówisz. Nie sprawdzaj nigdy znaczenia mantry ani jej tłumaczenia, bo mantra musi być neutralna. Jak masz mantrę w jakiejś intencji, to o tej intencji będziesz myśleć, trochę jak modlitwa w intencji. Ciężko modlić się w intencji i o tej intencji nie myśleć, a jak o niej myślisz, to już myślisz, a chodzi o to, żeby tak zająć umysł, żeby on skupił się na mantrze i nie myślał o innych rzeczach. To wystarczy 5 minut, 10 na początku. Jest taka mantra, którą ja praktykowałem przez jakiś czas, ona ma refren bardzo prosty i takie dość skomplikowane zwrotki. Jest to mantra śpiewana przez Tinę Turner.


Kolejną metodą jest robienie rzeczy, które dają ci po prostu przyjemność, bo jak robisz coś, co daje ci przyjemność, to na ogół nie myślisz o negatywnych rzeczach w twoim życiu. Jeśli gierki cię wyłączają, to graj. Kolejną metodą — seks zawsze pomaga. Jak uprawiasz seks, to rzadko myślisz o rachunkach do zapłaty. Żyjemy w takim wieku, że bardzo łatwo o seks, tyle aplikacji teraz. No i śmieszne filmiki na YouTube też pomagają. Wszystko, co ci pozwala się wyłączyć z tego.


Medytacja na chwilę wystarczy. Nie chcesz spędzić 12 godzin medytacji codziennie. W medytacji nie ma życia, w medytacji nie ma nic. Tylko siedzisz i nie ma nic. Podnosisz swoją wibrację, ale jak już ją podnieść to chcesz iść i żyć. My tutaj jesteśmy po to, żeby posmakować życia tymi naszymi fizycznymi zmysłami. Ty chcesz to zjeść, chcesz się z tym przespać, chcesz się tym przejechać, chcesz zobaczyć, chcesz poczuć. Na tym polega smak życia, a nie na medytacji. Więc nie chcesz być tam cały czas, ale jak sobie znajdziesz 15 minut rano na mantrę albo na medytację i 3 godziny gierek wieczorem, ale jak grasz i czujesz się winna, to nie podniesiesz swojej wibracji, bo to poczucie winy cię trzyma, gdzie cię trzyma. Jak opinia innych dotyka cię, to znaczy, że nie wiesz, kim jesteś. Nie czujesz tej swojej unikalności, wyjątkowości, tej miłości.


Praktyka jest najważniejsza. Możesz przeczytać 2000 różnych książek, ale z wiedzy naprawdę nic nie wynika. Tak jak o tym rolniku mówię, możesz iść na studia, możesz studiować cztery lata uprawę ziemniaka, ale dopóki nie wstaniesz z tego fotela i nie pójdziesz w pole, nie zaorzesz go, nie zasadzisz go, to nie będzie ziemniaka. Praktyka to jest klucz.


Żeby pokochać siebie, trzeba podnieść wibracje. Pamiętaj, że twój inner being jest zawsze z wibracji miłości i kocha cię bezwarunkowo. Jak podniesiesz swoją wibrację, to zbliżasz się do tej wibracji miłości. Jak już tam dojdziesz, to nie możesz nie kochać siebie. Tam nie ma takiej opcji. Tam idziesz ulicą i mąż bije żonę i ty widzisz piękno w tej sytuacji i miłość, a nie tragedie i płacz.


Kiedy mówisz, że obraz jest zafałszowany, to sugerujesz, że jest jeden właściwy. To który jest prawdziwy dla ciebie? Obiektywizm nie istnieje, wszystko jest percepcją, wszystko bez wyjątku. Możemy iść tą samą ulicą w tym samym momencie, ramię w ramię i mieć całkiem dwa różne doświadczenia. Wszystko jest percepcją. Dlatego prawda nie istnieje. Nie ma jednej drogi, nie ma właściwej drogi, nie ma dobra, nie ma zła. Wszystko jest percepcją. Ale jak myślisz, że to jest zafałszowany obraz, to znaczy logicznie rzecz ujmując, gdzieś musi być dla Ciebie prawdziwsza wersja. Jeżeli prawdziwsza wersja tego, co zobaczysz, jest nisko wibracyjnie, to takie będziesz miała życie. Tylko to nie jest pełnia życia, rozumiesz? To nie jest twoja pełnia. To nie jest radość. Wszystko jest percepcją, więc nie jest to zafałszowany obraz, jest to trochę inny obraz niż ten w innej wibracji.


Nie da się nie odczuwać negatywnych emocji. Mówiąc negatywne, mam na myśli te niepożądane, te nieprzyjemne, niekomfortowe. Myślę, że smak życia, spijanie śmietanki życie jest dosyć wysoko wibracyjnie, ale to dalej jest góra i dół. Tylko będąc wysoko, na sam dół nie spadniesz. Ostatnio się zastanawiam, gdzie się kończy emocja, a gdzie się zaczyna uczucie, bo mi się wydaje, to jest moje przeczucie, że uczucie zawsze się wiąże z fizycznymi zmysłami, które się czuje. A emocje to jest ta nie fizyczność.


Nie można zrobić z podniesienia wibracji projektu. Nie można być za bardzo człowiekiem w kwestiach nieczłowieczych. To zawsze musi być przyjemność. Jeżeli robisz coś, nie musisz siedzieć z brodą po kolana w jakiejś jaskini przez 12 godzin, żeby medytować. Możesz to zrobić, siedząc w autobusie miejskim, jadąc do pracy. W miesiąc, dwa poczujesz to fizycznie. Poczujesz medytację, poczujesz to fizycznie, poczujesz tę falę, tę energię poczujesz. Poczujesz te drgania różnych rzeczy. Nie panikuj. Nic się złego nie dzieje. To po prostu jest energia. To właściwie przechodzi i napotyka pewien opór, który musi rozpracować. Mnie przez miesiąc powieki drgały, ale się wydrgały. Więc nie biegnij do lekarza. Nic się nie dzieje, wszystko jest okej, ale to musi być przyjemne. Czyli to jest nieprzyjemne. To jest w tym wysiłek. Na tym polega motywacja, której zwolennikiem nie jestem ja.

Comentários


Potrzebujesz pomocy? 

Poniżej znajdziesz różne formy rozmowy ze mną, 

Wszystkim polecam członkostwo w Klubie 44 gdyż nic tak nie przyspiesza twojego rozwoju jak regularna rozmowa. 

Spotkania

grupowe

Najlepszy sposób na przyspieszenie rozwoju osobistego pracując ze samum soba.  

Konsultacje

indywidualne

Najlepsze do rozmowy o konkretnym problemie, dylemacie, temacie czy decyzji.

Ultimate coaching

Najlepszy sposób na przyspieszenie rozwoju osobistego i dojście do szczęścia.

Członkostwo

Klubu 44

Najlepszy sposób na przyspieszenie swojego rozwoju osobistego i duchowego 

bottom of page