Bycie szczęśliwym jest tak proste, jak bycie nieszczęśliwym, tylko my po prostu mamy większą praktykę w byciu nieszczęśliwym. I nie chodzi tutaj o to, żeby się obwiniać, bo to nie do końca jest nasza wina. Obwiniając siebie, wzmacniamy negatywną emocję, jaką jest obwinianie.
Życie naprawdę miało być proste i przyjemne. Każdy z nas ma swoją unikalną ścieżkę, bo każdy z nas jest unikalny. Jesteś tak unikalny, że nikt z siedmiu miliardów ludzi żyjących przed tobą i po tobie, nigdy nie będzie tak unikalny, jak unikalny jesteś ty.
Większość ludzi ma problem z byciem szczęśliwym, ponieważ trochę pożyczają ścieżkę od innych ludzi. Trochę idą ścieżką, która niekoniecznie jest ich ścieżką, ale jest ścieżką, która jest sugerowana przez społeczeństwo, kulturę, religię. A tak naprawdę każdy ma swoją ścieżkę i tak naprawdę każdy jest na swojej ścieżce, bo nie da się zejść ze swojej ścieżki. Jeśli ktoś nie odczuwa w tej chwili satysfakcji ani spełnienia, ani głębszych pozytywnych emocji, to znaczy, że idzie poboczem swojej drogi, zamiast jej środkiem.
Każdy ma swoją unikalną ścieżkę i swoje unikalne pragnienia. Każdy odczuwa negatywne emocje, a z każdej negatywnej emocji bez wyjątku rodzi się nowe pozytywne pragnienie. Zawsze, gdy odczuwamy coś niefajnego, w tym momencie zradzamy pragnienie czegoś zupełnie przeciwnego. To pragnienie niekoniecznie musi być nowe. Odczuwając od jakiegoś czasu to samo pragnienie, dolewamy oliwy do ognia swojego pragnienia. I tylko pójście w kierunku swoich pragnień, daje nam satysfakcję i poczucie spełnienia.
Jak pójść w stronę swoich pragnień? Słuchać swoich emocji, bo to emocje nam mówią, gdzie jesteśmy w stosunku do tego, gdzie chcemy być. To emocje nam mówią, czy schodzimy ze swojej ścieżki, czy idziemy jej środkiem. Im bardziej pozytywne emocje odczuwamy, tym bardziej jesteśmy na środku swojej ścieżki. Emocje są niczym innym niż różnicą między wibracją naszą a naszego inner being. Każdy ma w sobie tę większą część siebie, która wie wszystko o nas, zna każde nasze pragnienie i do każdego pragnienia nas prowadzi. Nasz inner being wie, gdzie jest wszystko, czego pragniemy. Cokolwiek by to nie było, czy pieniądze, czy praca, czy partner, nasz inner being zna drogę do każdego z naszych pragnień i wysyła nam jak Google Maps instrukcje — skręć w lewo, skręć w prawo.
Te instrukcje to są impulsy, to jest intuicja. Jak towarzyszy im pozytywna emocja, jak coś nas ekscytuje, to jest to impuls od naszego inner being. Inner being nigdy nie prowadzi nas przez drogę cierpienia. To my za dużo myśląc, za dużo analizując, a za mało czując, schodzimy z naszej ścieżki na pobocze i dalej w las. Wszystko, czego chcemy, jest przed nami. Patrzenie wstecz nam nie służy, bo zwykle gdy patrzymy wstecz, szukamy usprawiedliwienia, skupiamy się na negatywnych emocjach, zamiast na pozytywnych. Jedyna potęga teraźniejszości polega na tym, na czym w teraźniejszości skupiamy swoją uwagę. Wyobraź sobie, że wchodzisz do ogrodu, w którym z jednej strony rosną słoneczniki, a z drugiej strony rosną chwasty. Ty jesteś ogrodnikiem i stoisz na środku ogrodu z wężem do podlewania. Węża nie da się zakręcić. Wąż podlewa cały czas. Jedyna potęga teraźniejszości to jest to, na co ty skierujesz tego węża. Czy zaczniesz podlewać chwasty, czyli te niefajne rzeczy w swoim życiu. A im bardziej będziesz podlewał chwasty, tym będą one większe. Im będą one większe, tym większa będzie ich siła przyciągania i tym więcej chwastów będzie w twoim życiu. Jeśli skierujesz węża na słoneczniki, tym będzie ich więcej i będą miały większą siłę oddziaływania na twoje życie. Jak przestaniesz podlewać chwasty, to one kiedyś uschną.
Nigdy nie jest tak, że w ogrodzie są tylko słoneczniki lub tylko chwasty. W każdym ogrodzie, w każdym temacie są zarówno słoneczniki, jak i chwasty. Nie ma tematu, w którym nie byłoby wyboru pomiędzy słonecznikiem a chwastem. Cała potęga teraźniejszości i cała moc jest w nas. Bez względu na to, czy patrzymy w przyszłość, przeszłość, czy teraźniejszość, w każdym temacie mamy wybór, na czym się skupiamy, czy na pozytywnych, czy negatywnych aspektach tematu. Można na przykład stać w szambie po pas i doceniać, że nie po szyję.
Comments