Wprawdzie ludzie to gatunek społeczny i kiedyś, w czasach kiedy jaskinie były głównym schronieniem, przynależenie do grupy oznaczało przetrwanie, bycie lubianym i akceptowanym przez resztę grupy było kluczowe. Dziś każdy żyje w swojej prywatnej "jaskini" i przypodobanie się innym jest nie tylko niepożądane, lecz wręcz może prowadzić nas ścieżką nieustannego wysiłku, zwątpienia, wręcz cierpienia. Dbanie o opinie innych lub co jeszcze gorsze zabieganie o dobrą opinię nie służy nam z wielu powodów.
1.
Dbanie o to, co ludzie o nas myślą, powoduje podświadome zabieganie o ich dobrą opinię o nas, co oznacza konformistyczne podejście do nas samych. Każdemu naszemu zachowaniu, które wychodzi poza normy tego, co ludzie uważają za normalne, towarzyszy dyskomfort, czasami wręcz samo piętnowanie się, osądzanie samego siebie. A przecież każde zachowanie, któremu towarzyszą pozytywne emocje, jest nie tylko w zgodzie, ale wręcz z inspiracji naszego inner being, które zawsze na wszystko patrzy z perspektywy miłości, które zna drogę do manifestacji każdego Twojego pragnienia. 2.
Im bardziej zabiegamy o dobrą opinię innych, tym bardziej staramy się sprostać ich oczekiwaniom, które rzadko znajdują się na naszej unikalnej ścieżce radości i spełnienia. Wiele osób pozwala wtłoczyć się w koleiny oczekiwań innych, rodziców, społeczeństwa, rówieśników, tylko po to, aby 20 lat później zdać sobie sprawę, że ścieżka, która miała dać im radość i spełnienie, że ścieżka, która daje innym radość i spełnienie nie daje jej im samym, gdyż dbając o opinie innych nie możesz pozwolić sobie podążać za głosem swojego inner being, przez co nie pozwalasz sobie na podążanie swoją ścieżką radości i spełnienia.
3.
Dbając o opinię innych siłą rzeczy zostajesz pod ich wpływem i dostrajając się do częstotliwości ludzi, o których opinie zabiegasz odstrajasz się od częstotliwości swojego inner being. Im bliższa Ci opinia innych o Tobie, tym bardziej oddalasz się od opinii swojego inner being o Tobie. Jest takie powiedzenie, które mówi "z kim się przestajesz takim się stajesz" i choć wibracyjne nie jest ono do końca prawdziwe, oddaje ono tendencje wielu ludzi do warunkowania częstotliwości swojej wibracji od wibracji innych, a tylko będąc blisko wibracji swojego inner being, możesz usłyszeć, odebrać, zrozumieć impulsy i instrukcje wysyłane Ci przez swoje inner being.
4.
Dbając o opinię innych, szukając ich akceptacji, szukając miłości możesz wejść na ścieżkę warunkowej miłości, bo niewielu ludzi potrafi kochać bezwarunkowo, niewielu ludzi rozumie czym jest miłość. Nie jedynym, ale na pewno najbardziej stabilnym źródłem miłości jest Twój inner being, który kocha Cię bezwarunkowo, który za nic Cię nigdy nie osądza, który Cię nigdy nie piętnuje, który Ci nie wybacza, bo nie ma czego. Z punktu widzenia Twojego inner being, wszystko co robisz jest ok, z punktu widzenia Twojego inner being nic nigdy nie jest złe, niewłaściwe, wszystko ma swoją wartość i Twój inner being zawsze docenia Twoją rolę w ewolucji wszystkiego. Twój inner being nigdy nie wątpi w Twoją doskonałość i nie może wyjść z podziwu, jakich wielkich rzeczy dokonujesz.
5.
Dbając o opinię innych ograniczasz swoją wolność. Wolność jest podstawą szczęścia, nikt nigdy nie może być naprawdę szczęśliwym, nie będąc wolnym. Wolność jest wolnością wyboru, możesz chcieć być w związku i wtedy jesteś wolny, ale kiedy ten związek nie daje Ci już satysfakcji i jesteś w nim tylko, dlatego że uważasz, że jesteś komuś coś winny, już nie jesteś wolny.
Nie mam tutaj żadnych naukowych badań, ale jestem przekonany, że skoro wszystko jest percepcją, to 90% tego, co Ci się wydaje, że ludzie myślą o Tobie, jest nieprawdą. Nie masz kontroli nad tym, co inni myślą o Tobie, w większości przypadków opinia innych o Tobie ma dużo więcej wspólnego z osobami, które te opnie formułują, a nie z Tobą, ponieważ to, jak oni widzą siebie, na jakiej są wibracji, wpływa na ich własną percepcję Ciebie. (Więcej o percepcji w odc. W10) Skoro nie masz wpływu na to, co ludzie myślą o Tobie, zabieganie o ich dobrą opinię i akceptację jest syzyfową pracą, która Ci nie pomaga w osiągnięciu radości i spełnienia w życiu.
Pamiętaj, że nie jesteś tutaj po to, żeby coś komuś udowodnić. Jesteś fizyczną manifestacją energii miłości, jesteś tutaj po to, aby doświadczyć tej czasoprzestrzeni, po to, by decydować o swoich preferencjach, a nie po to, by adaptować się do preferencji innych. Jesteś tu po to, aby zradzać nowe pragnienia, a nie kopiować pragnienia innych, jesteś tu po to, aby odczuwać radość i satysfakcję z podążania w kierunku swoich pragnień, a nie po to, aby gonić za pragnieniami innych. Nie jesteś tu po to, aby się porównywać, nie jesteś tu po to, aby zdać egzamin, nie jesteś tu po to, aby zaspokoić potrzeby innych, dlatego bycie autentycznym jest dużo ważniejsze, niż bycie lubianym, chyba, że bycie lubianym przez innych jest konsekwencją lubienia samego siebie, bo to, co Ty myślisz o sobie, jest najważniejsze.
Wszystko jest energią i wszystko jest wibracją. To, co Ty myślisz o sobie, jak postrzegasz siebie, jak widzisz swoją rolę w tym wszystkim, jest nierozerwalnie związane z częstotliwością wibracji sygnału, który emitujesz. Jeśli opinia innych o Tobie sprawia, że nie akceptujesz siebie, czego byś nie zrobił, nie będziesz w stanie zamaskować tego, jak naprawdę się czujesz z samym sobą, dlatego to co myślisz o sobie, w dużej mierze decyduje o Twojej wibracji i przekłada się na Twoją rzeczywistość. Nie możesz radykalnie zmienić swojego życia, nie zmieniając mentalnego obrazu samego siebie, ale to już może jest temat na inny wpis.
Pięknego wtorku życzę.
Adam Alexander
Kommentare