Pesymista traci dwa razy. Optymista zyskuje dwa razy.

Żyjąc w tym wibracyjnym wszechświecie, gdzie wszystko jest energią i wszystko jest wibracją, we wszechświecie, gdzie nie ma wyjątku od prawa przyciągania, które nie robi nic innego jak dopasowuje częstotliwość wibracji tego co wokół Ciebie, do Twojej częstotliwości wibracji w danym temacie. To, na jakiej częstotliwości nadajesz swój wibracyjny sygnał, jest najważniejsze. Będąc pesymistą, patrząc na wszystko jako na zagrożenie, skupiając się zawsze na najgorszym scenariuszu, wątpiąc w siebie i swoje możliwości, nie tylko czujesz się źle w tym momencie, lecz nadając sygnał o niskiej częstotliwości wibracji ( negatywne emocje) przyciągasz, zamawiasz ludzi, zdarzenia, okoliczności na podobnej skali wibracyjnej. Dlatego będąc pesymistą tracisz 2 razy, gdyż czujesz się źle teraz i jeśli nie zrobisz nic, aby podnieść swoją wibrację, raczej na pewno będziesz się czuł źle również w przyszłości. Pewnie znasz ludzi, którzy w koło narzekają, są nieufni, są do tego stopnia sceptyczni, że co by się pozytywnego nie działo, oni zawsze widzą więcej chwastów niż słoneczników. Z drugiej strony optymista doświadcza tego samego fenomenu. Będąc optymistą, patrząc na wszystko z perspektywy miłości, widząc wszędzie wokół piękno, skupiając się zawsze na najlepszym scenariuszu, wierząc w siebie i swoje możliwości, nie tylko czujesz się dobrze w tym momencie, lecz nadając sygnał o wysokiej częstotliwości wibracji ( pozytywne emocje) przyciągasz, zamawiasz ludzi, zdarzenia, okoliczności na podobnej skali wibracyjnej. Dlatego będąc optymistą zyskujesz 2 razy, gdyż czujesz się dobrze teraz i jak nie zrobisz nic, aby obniżyć swoją wibrację, raczej na pewno będziesz się czuł dobrze również w przyszłości. Pewnie znasz ludzi, którzy czują się świetnie, co by złego się nie działo, nic ich nie rusza, uśmiech nie schodzi z ich twarzy, jaki by wiatr w oczy nie wiał, oni zawsze widzą więcej słoneczników niż chwastów. Twoje jutro będzie wyglądało podobnie do Twojego dziś, ponieważ prawo przyciągania nie jest miłosierne, nie dyskryminuje, jest bardzo konsekwentne, ten pesymizm rozleje się na inne tematy w Twoim życiu, bo prawo przyciągania będzie karmić Cię kolejnymi myślami, które będą potęgować Twój negatywizm, bo tak buduje się momentum. Twoja teraźniejszość, tu i teraz, wibracyjnie jest już przeszłością, bo w tym momencie odgrywa się Twoja wibracja z przeszłości. Cała potęga teraźniejszości polega na świadomym podlewaniu słoneczników (tego co chciane i pożądane) zamiast chwastów (tego co niechciane), bo Twoja obecna wibracja nie tylko decyduje o tym jak się obecnie czujesz, ale co może najważniejsze, decyduje o Twoim jutrze.