Nie da się żyć, nie odczuwając negatywnych emocji. Cała frajda życia polega na drodze od
negatywnej do pozytywnej emocji.
Możesz użyć dowolnej sytuacji jako pretekstu do podniesienia swojej wibracji, a inni ludzie mogą na ciebie wpłynąć na tyle, na ile im na to pozwolisz.
W temacie książek, które są dla ciebie, uwierz, że jeżeli twój inner being dojdzie do wniosku, że jakaś książka będzie tobie służyć, to ona cię znajdzie, ale nie czekaj na nią. Różnica pomiędzy czekaniem a oczekiwaniem jest taka, że czekanie to skupienie się na niewłaściwym końcu kija. Jak na coś czekasz, to dochodzisz do wniosku, że tego czegoś nie ma. Skupiasz się więc na niewłaściwym końcu kija i przez to manifestujesz brak tego, na co czekasz. Jak skupiasz się na braku, to brak manifestujesz. Każde pytanie typu: kiedy, jak, gdzie, skąd, skupia cię na niewłaściwym końcu kija. Jedyne pytanie, które skupia cię na właściwym końcu kija to pytanie, dlaczego ja tego chcę.
Nie da się żyć, nie odczuwając negatywnych emocji. Gdyby nie było negatywnych emocji, nie byłoby pragnień i satysfakcji z ich osiągania i realizowania. Negatywnych emocji nie będziemy odczuwać po śmierci, a tutaj jesteśmy po to, by odczuwać wszystkie rodzaje emocji. Cała frajda życia polega na drodze od negatywnej do pozytywnej emocji. Problem jest w tym, że większość ludzi utyka na długo w negatywnej emocji. Wtedy rodzą się depresje.
Jeżeli jesteś stabilna w swojej wysokiej wibracji, to nie jest tak, że nagle z wysokiej wibracji spadniesz do depresji lub odwrotnie. Jest to możliwe tylko w jednym wypadku. Żeby z wysokiej wibracji przejść do depresji, musiałby być temat, w którym masz niską wibrację i unikasz go, odsuwasz od siebie, zamiast podnieść swoje wibracje w tym temacie.
Comments