Wszystko w całym twoim życiu jest manifestacją. Rzeczy się manifestują w momencie, kiedy nie ma już "wow", bo "wow" jest zawsze zaskoczeniem. Wow to jest przepaść między twoim wierzeniem a twoim pragnieniem. Jak wierzenie i pragnienie się zrównują, to nie ma wow. Dlatego jak twoje pragnienie cię bardzo ekscytuje, to jest daleko do manifestacji. Jak na przykład zarabianie dziesięciu tysięcy złotych miesięcznie nie robi na tobie wrażenia, to jest to czas na manifestację zarabiania dziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Rzeczy manifestują się, gdy nie ma oporu, ale jak nie ma oporu, to nie ma też wow. Jak coś cię ekscytuje, to jesteś w miejscu, w którym nie jesteś w stanie odczuć tych emocji, które odczułabyś, gdyby to był dla ciebie naturalny stan. Jest przepaść. Dopóki ta przepaść jest, to pomidor jeszcze dojrzewa. Jak rolnik idzie do szklarni i widzi, że pomidor jest zielony, to dla niego jest to naturalne, że pomidor jest zielony. Tam nie ma rozczarowania. Jak rolnik rozumie, że pomidor dojrzewa trzy miesiące, to nie jest zniecierpliwiony. Nie przychodzi i nie tupie ze zniecierpliwieniem, bo rozumie. Z drugiej strony, jak pomidor dojrzeje i jest czerwony, to rolnik też nie skacze z radości, tylko go zrywa i sprzedaje. Więc brak ekscytacji oddaje naturalność tej manifestacji.
To, że manifestacja dziś nie robi na tobie wrażenia, oznacza, że tak zmieniły się twoje wierzenia na ten temat, że to jest już dla ciebie normalne. A kiedy to jest normalne, wtedy się manifestuje. W normalności nie ma negatywnych wierzeń. Nikt nie ma negatywnych wierzeń na temat jutrzejszego wschodu słońca. Ale gdyby wschód słońca zdarzał się raz na sto lat, to wszyscy by go obserwowali z teleskopami.
Jak twoje pragnienie pojawiło się dwa lata temu, to cię ekscytowało. Każde pragnienie cię ekscytuje.
Tylko przez dwa lata ty się rozwijasz, ty dojrzewasz. Przez dwa lata ewoluują twoje wierzenia, zwiększa się momentum i pragnienia i tych wierzeń.
Twoja manifestacja jest potwierdzeniem prawa przyciągania. Jak ci nie zależy, to się nie starasz w tym temacie, nie stresujesz się, nie wysilasz się, nie patrzysz codziennie w kalendarz, pytając "gdzie jesteś". Odpuszczasz i wtedy się pojawia. W prawie przyciągania najlepiej zostawić temat. Jak czegoś bardzo chcesz, to rób wszystko poza tym, czego chcesz. Jak chcesz na przykład być bogata, to skup się na wszystkim, tylko nie na pieniądzach. Jak chcesz znaleźć miłość swojego życia, skup się na wszystkim, tylko nie na randkowaniu. Bo ciężko jest wejść do zachwaszczonego do ogródka z negatywnymi wierzeniami i ich nie podlewać. Nawet jak ty nie wchodzisz do ogródka, w którym posadziłaś swoje pragnienie, swój słonecznik, to twój inner being podlewa twój słonecznik za ciebie. Twój inner being skupia się na każdym twoim pragnieniu, nawet jak ty nie wiesz, że go masz. Więc ty nie idąc do ogródka, w którym masz dużo wierzeń, które hamują twoją manifestację, nie podlewasz chwastów a twój inner being podlewa słonecznika za ciebie.
Raz zrodzona negatywna emocja musi zwiększać momentum istniejącego wierzenia lub zradzać nowe. We wszechświecie wszystko jest energią. Nie ma w całym wszechświecie jednej dodatniej cząstki bez ujemnej cząstki, nie ma dołka bez górki, nie ma negatywnej emocji bez pragnienia. Jak ktoś rozumie, na czym polega elektryczność, to rozumie, że to jest nic innego, jak przepływ energii z miejsca, w którym ona jest, do miejsca, w którym jej brakuje. W przyrodzie wszystko dąży do równowagi. Podobnie jak nazwiemy negatywną emocję minusem, a pozytywną plusem, to nie możesz mieć więc minusów niż plusów. Zwiększając momentum jakiegoś minusa, czyli negatywnej emocji, po drugiej stronie równania musi zwiększać się momentum jakiegoś plusa, czyli pragnienia.
Comments